Fundamenty dzień 1
Dziś rano serce nam zamarło gdy spojrzeliśmy w czarne niebo. Na szczęście ulewy nie było i szybko wyszło słońce wieć koparka wykopała ziemie, przyjechał suchy beton i Panowie budowlańcy wsypali go do dołków, a potem ułożyli zbrojenie. Oto efekty:
część działki nawet w miarę sucha
w niektórych miejscach jest nadal woda :(
Miał dzis przyjechać beton do lania ale niestety mas wykiwali. Najpierw się zgodzili po paru godzinach zadzwonili, że jednak nie przywiozą. Teraz to juz nie wiadomo czy będzie na jutro. Na razie pozostaje sie modlić aby do tego czasu nie padało, bo ziemia sie troche obsuwa i powinno byc dzisiaj zalane. Jak zacznie padać to będzie masakra :(
No ale chociaż dziś jeszcze rozłożyli Bednarkę co widac na zdjęciach.